środa, 29 czerwca 2016

De Molen- Hel & Verdoemenis Bourbon Barrel Aged

Przyznam szczerze, do browaru De Molen mam trochę ambiwalentne uczucia- robią potężne bomby (RISY, Barley Wine itp itd) w przystępnych jak na polskie warunki cenach. Mają tendencję do robienia wielu wersji tego samego piwa (np Hel & Verdoemenis ma 24 różne wersje, zazwyczaj różniące się beczką w której leżakowało piwo). Są jednym z dwóch najlepszych browarów kraftowych w Holandii (o pierwsze miejsce walczą wyłącznie z Emelisse). Mają naprawdę słynne pozycje- bommen & granaten, Rasputin, Tsarina Esra. I tutaj pojawia się pewien zgrzyt mój z tym browarem- piłem od nich kilka piw, i chociaż Mout&Mocca był naprawdę bardzo dobry, to po Bommen & Granaten Rioja BA oczekiwałem znacznie więcej (chociaż było smaczne), w stosunku do Rasputina również (o czym mogliście przeczytać na blogu), a Hel & Verdoemenis Bruichladdich BA było cóż... niewypałem. Tutaj też muszę zaznaczyć że bomby i granaty oraz rasputin nie były złymi piwami, ale totalnie niewartymi swojego hypu.
Hel&Verdoemenis
PS mam wrażenie że piłem coś jeszcze z De Molena... ale nie pamiętam co.

wtorek, 28 czerwca 2016

Anchor Brewing- Liberty Ale, Old Foghorn

Liberty Ale
Dzisiaj krótka chwila oddechu od polskiego kraftu. Na tapecie lądują dwa piwa z legendarnego browaru Anchor Brewing.
Anchor Brewing to browar z San Francisco. Browar powstał w 1896 roku, w 1965 browar zakupił Frederick Louis Maytag III, ratując go przed upadkiem, przyczyniając się również do ocalenia gatunku california common (steam beer- jak dorwę to opowiem przy okazji co to za cudo). Z tego co kojarzę browar ten ma zastrzeżone prawo do używania nazwy Steam Beer. Warzą na oryginalnym, miedzianym sprzęcie, do chmielenia używają wyłącznie szyszki chmielowej. No i przede wszystkim są najstarszym browarem kraftowym w USA.
Steam Beer niestety nie trafiłem, ale dzisiaj uprzyjemnię sobie wieczór dwoma flagowymi (obok steam beer oczywiście) produktami browaru- Libery Ale oraz Old Foghorn.

poniedziałek, 27 czerwca 2016

Nepomucen-Oatmeal Stout

Oatmeal stout
(w tulipie od Bazyliszka)
Poprzednie piwo od Nepomucena było świetne. Po prostu rewelka. No więc widząc na półce w sklepie Oatmeal stout z tegoż browaru, postanowiłem się skusić, zwłaszcza że była to jedna z niewielu rzeczy których nie piłem a które by mnie zainteresowały.

sobota, 25 czerwca 2016

Inne Beczki- Belgian Ale (Pop up aeropress), Beer Bros- Muodafocka

Inne beczki- nie wiem
która nazwa jest poprawna.
Dzisiaj dwa lekkie piwa, z dwóch w miarę młodych browarów z którymi nie miałem zbyt wiele do czynienia.

piątek, 24 czerwca 2016

Kingpin- Lunatic, Tenczynek- Aborygen

Dzisiaj piwo z Kingpina. Kiedy piłem je poprzednio, cóż, nie zachwyciło mnie. Było dobre, ok, ale szału nie zrobiło. Tym razem jednak wersja ze zmienioną recepturą- dokładniej zamiast dodatku soku z granatu do piwa dodano gujawę. Także zapowiada się nieźle.
Lunatic

A jeszcze kilka słów o tym czym jest Witbier (czy też po polsku "piwo białe"). A jest to piwo pszeniczne w stylu belgijskim, tradycyjnie o dużym dodatku niesłodowanej pszenicy, jak również kolendry i skórek pomarańczy curacao. Bardzo cytrusowe, mętne, z wyczuwalną kolendrą (co nie każdemu może odpowiadać, w dużych stężeniach kolendra w piwie mnie męczy- robi się zbyt mydlana). Bardzo orzeźwiający styl piwa, idealny na lato.

wtorek, 21 czerwca 2016

Widawa- Wild Black Kiss BBA & Imperial Wild Black Kiss WBA

Wreszcie.
Wreszcie skusiłem się na spróbowanie.
Dziki czarny pocałunek. Od Widawy.
(W tym miejscu muszę objaśnić gdyby osoba niesiedząca w temacie piw kraftowych się tutaj zabłąkała, że Widawa to nie jest osoba płci pięknej i rasy afroamerykańskiej, tylko browar. A Wild Black Kiss to stout leżakowany 6 miesięcy w beczce po whisky, gdzie zdziczał- nie wiem tylko czy celowo).

poniedziałek, 20 czerwca 2016

Doctor Brew- Summit IPA, Yellow Sub, Little Molly

Summit IPA
Wolna niedziela. Jest cudnie. Pogoda piękna, aczkolwiek mi się nie chce ruszać dupy z mieszkania, dzisiaj totalny chill, książka, gry i dobre piwo. A że już jakiś czas temu zapowiadałem że będzie Doctor Brew i temat urwał się w połowie, to może dzisiaj go skończę.

Opinia o polskim krafcie #1- rozmowa z Ratebeera

Dzisiaj coś trochę innego. Będzie o ratebeerze i o polskim krafcie.
Tytułem wstępu- natrafiłem na użytkownika z Anglii, który ma na koncie imponującą liczbę ponad 21100 recenzji na ratebeerze (tak, ponad dwadzieścia jeden tysięcy wypitych piw- szanuję, i dorzucę się na wątrobę)- który ostatnio recenzował dosyć trochę piw z Polski. Postanowiłem go zatem zapytać o kilka rzeczy odnoście polskiego kraftu.  Rozmowa była (jest) dłuższa, bardzo miła, potwierdziła użyteczność ratebeera, a ja, cóż, wrzucę tylko część z pytaniami i odpowiedziami odnoście jego spojrzenia na polski kraft. Bez żadnej edycji, jak również po angielsku, więc się nie przeraźcie. Ale być może niektórych z Was to zainteresuje.

sobota, 18 czerwca 2016

Birbant- Pils Amerikan Szejk, Pinta/O'Hara's Lublin to Dublin 2016, Browar Jana- Lady M

Nowe piwo z Birbanta- American Szejk. Pils. I to Pils budzi we mnie pewne zastrzeżenia. Czy piwo chmielone między innymi citra, mosaic, cascade to nadal Pils? Dla mnie raczej american lager, bo Pils to dosyć tradycyjny styl, czy to w czeskim, czy w niemieckim wydaniu. Ziołowy, lekko kwiatowy, ciasteczkowy, odświeżający, i równie ważna jak baza słodowa jest dla mnie ta klasyczna ziołowo- kwiatowa chmielowość. Czy po prostu ziołowa, jak w niemieckich pilsach bywa.
Pils American szejk
Ale piwo zebrało bardzo pozytywne recenzje, więc pozostawmy z boku dyskusję o tym "co to za piwo" i skupmy się na tym czy dobre.

środa, 15 czerwca 2016

500!- Pracownia Piwa

No cóż... Wyhylywszy w niedzielę co nieco w Strefie Piwa z okazji meczu (a konkretniej Mild z Profesji- świetny, palony, karmelowy, owocowy, intensywny, pijalny;
 Sheldonadę z Podgórza- tutaj coś nie zagrało do końca tym razem, w smaku cytrusy były, ale w zapachu trochę ścierki;
 Fightera z Brokreacji- mocno goryczkowe, agresywne, aczkolwiek brakowało owoców w aromacie;
Russian Imperial Stout z Emelisse- konkretny, palony, karmelowy, lukrecjowy, kawowy, całkiem ok;
500!
Coffelicious z Piwnego Podziemia- mniam)
zrobiłem sobie krótką przerwę dla jakiegokolwiek odrestaurowania wątroby.

sobota, 11 czerwca 2016

Piwoteka/Beer Bros- Podaj Cegłę

Podaj Cegłę.
Browar Piwoteka potrafi zrobić pokręcone piwa. Albo absolutnie genialne i unikatowe interpretacje antycznych niemalże stylów piwnych, jak Gotlandsdricke czy Chociebuskie, albo niezwykle oryginalne pomysły- porter bałtycki na drożdżach górnej fermentacji czy stout ze śledziami. Z Beer Bros chyba jeszcze nic nie piłem, ale to piwo zapowiada się ciekawie. Zresztą Beer Bros chyba też potrafi dorzucić do gara, kojarzę że mają piwo z moją ukochaną herbatą (lapsang souchong).

czwartek, 9 czerwca 2016

Doctor Brew- Citra session IPA, Simcoe Session IPA

Nazbierało mi się piw od Doctor Brew znowu, a że wszystkie to IPA lub session IPA (jakie zaskoczenie, no poważnie?) to wypadałoby je wyhylyć, zanim chmiel spieprzy. No to jadziem.

Citra Session IPApale ale, citra, 53 IBU, 11 BLG, 4,7% ABV

Citra
Niuch z butelki- słodko, cytrusowo, bardzo aromatycznie. Trochę też tropikalnych, słodszych owoców, ba, więcej niż trochę. Nawet jakby lekko kwiatowe skojarzenia. Cóż, Citra to aromatyczny potwór, zajebisty chmiel, robi tutaj swoje.

wtorek, 7 czerwca 2016

Bitter Scottish Ale- Browar Nepomucen

Bitter Scottish Ale.
Do kompletu nowy pokal brandowany
Nepomucenem. Ładny?
Browar Nepomucen. Cieszy się bardzo dobrą sławą, ale jakoś się tak zdarzyło, że chyba jeszcze nic od nich nie piłem. Chyba. Błąd poważny, czas naprawić. W moje łapki wpadło Bitter Schottish Ale. Nie byłem pewien co to miało być, ale z informacji na etykietach wynikło że to ma być jednak Bitter, czyli styl angielski, ale uwarzony na szkockich drożdżach. Trochę szkoda, bo moje pierwsze spotkanie ze scottish ale to był bodajże 80/- export z browaru Williams Bros (ze Szkocji właśnie), i to piwo, smakujące jak blend najlepszych cech dubbla i dunkelbocka totalnie mnie rozpierdzieliło na łopatki.

poniedziałek, 6 czerwca 2016

Etzchaim- Browar Golem, American Black, Kwas Epsilon- Pinta



Etzchaim- i nowy pokal.
Subtelny.
Dzisiaj trzy piwa. Pozbierane przez kilka dni. Jeden Golem i dwie Pinty. PS Pinta powinna zmienić rozmiar butelek, nazwać się Pinta i sprzedawać butelki 0,5l? Skandal.

piątek, 3 czerwca 2016

Delirium Argentum, Delirium Nocturnum, Kwas Pruski (Browar na Jurze), 1 na 100 (Kormoran)

Delirium Argentum
Dzisiaj trochę składanka z tego co mam zamiar spróbować za chwilę (Delirium Argentum) oraz tego co w niewielkich ilościach z przyjemnością spróbowałem wczoraj (Delirium Nocturnum, Kwas Pruski, 1 na 100). W mniej więcej takiej właśnie kolejności.

środa, 1 czerwca 2016

Old Rasputin- North Coast Brewing vs Rasputin- De Molen

Old Rasputin
Dzień dziecka! Olać wszystkie inne dzieci, ja tam się dorosły nie czuję. Czas na trochę słodyczy. Trochę rozpusty. Ale takich słodyczy dla mnie. A skoro już przy słodyczach i rozpuście jesteśmy, to akurat kupiłem Rasputina z De Molena (ponoć miał zmienić nazwę, ale w sklepie jeszcze był), a że miałem już wcześniej w barku Old Rasputina z North Coast Brewing no to czas na rozpustę!