sobota, 19 sierpnia 2017

Insel-brauerei- Ubersee Hopfen- Japan

Jedno z piw które przywiozłem z Niemiec. Uwarzone przez w miarę nowy i bardzo spory browar Insel- Brauerei. Ponoć chmielą tylko mokrą szyszką itp itd. Na etykietach (wszystkich!) chwalą się "London 2016- 8x Gold!- world beer award- best deutsche brauerei".
Piwo ma co najmniej miesiąc. Stało dumnie na najwyższej półce w supermarkecie Sky niedaleko granicy, w związku z czym pewnie bym go nie wziął, gdyby nie dwa fakty- po pierwsze, było to jedyne co zakrawało na kraft. A po drugie, nie muszę się obawiać skunksa- wszystkie butelki z tego browaru są w całości opakowane w papier. Piwo ma termin przydatności do 28.02.2019!!! Jak na IPA... śmiało.
A jeszcze ciekawostka: większość piw od nich była robiona w stylach belgijskich (dubel, tripel, belgian strong ale, belgian blone, i chyba spiced saison)- i poza Ubersee Hopfen wszystkie miały "Baltic" w nazwie (przez co lekko się podjarałem widząc "baltic stout" z nadzieją że to porter bałtycki- niestety jest to FES).

Ubersee Hopfen- Japan (IPA) - Insel-Brauerei.

Wygląd:
Piwo bursztynowe, herbaciane, lekko zmętnione. Piana wysoka, biała, dosyć gęsta, znaczy szkło, zostaje grubą kołderką na powierzchni- chociaż oczywiście IPA glass temu sprzyja.



Aromat:
No pachnie całkiem ładnie. Mimo wszystko pierwsze skrzypce grają jednak nuty owocowe, chociaż nie jestem do końca pewien czy wszystkie chmielowe, jest nawet taka lekka rześka nuta w tym zapachu. Bardzo słodkie brzoskwinie, jakby lekki banan, odrobinę miodowego melona, niemalże przejrzałego. Nuty owocowe bardziej mi się kojarzą z belgijskimi drożdżami niż z chmielem szczerze mówiąc. Całość podbudowana umiarkowaną ilością karmelu, krakersów, ciastek.

Smak i odczucie w ustach:
Mocno zaskakujące.
Bardzo delikatna słodycz, leciutko kwaskowe, wyraźna chociaż nie wysoka goryczka, nieco ziołowa. Cytrusy, bardziej taka cytryna nawet, karmel- ale nie słodki, nie zamulający, lekka jakby truskawkowa nuta, trochę nutek takich przypieczonych, trochę jakby też herbata z cytryną- no dzieje się w smaku, zaskakuje to piwo.
Do tego jest gładkie, wysycenie jest niskie do średniego, aksamitne, świetnie się pije.
Przypalone posmaki szybko zanikają. Pojawia się więcej cytryny. Takiej bardzo cytrynowej herbaty.

Overall:
ciekawe piwko. Taka english ipa, ale lekka, pijalna, bez tony karmelu, aksamitna, cytrusowa. Dobre, sesyjne piwo. Co prawda jeśli to "najlepszy niemiecki browar" (chociażby pod względem kraftowych IPA) to polskie krafty zjadają go w przebiegach... ale całkiem fajne, smaczne piwo, o niezłej w Niemczech dostępności. No i zważając na fakt że Niemcy euro liczą jak my złotówki to z ceną poniżej 5 euro... chciałbym takie piwa w lidlu mieć na co dzień i w tej cenie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz