wtorek, 12 kwietnia 2016

Tripadelic- Trzech Kumpli/Piwne Podziemie

Tripadelic


Solidnie nachmielone piwo belgijskie. Kilka podejść do tematu już piłem. Większość nie zdała egzaminu, np Gulden Draak. Było kilka ciekawych pomysłów, kooperacja Doctora Brew z Simonem Martinem z Real Ale/Craft Beer czyli Annabelle, Belgian IPA była całkiem niezła w moim odczuciu- ot, taki solidnie nachmielony Dubbel. 

O ile Belgian IPA to temat często w miarę przez kraftowców wałkowany, o tyle belgian Triple/ Hoppy belgian Blonde już rzadziej. Co tu dużo mówić- zrobić dobrego Tripla pewnie nie jest łatwo. A jeszcze nachmielić go tak, aby nie stracił swej lekkości i pijalności (jak to niestety było w przypadku Piraata, który był piwem ciężkim) jest zapewne jeszcze trudniej. Tutaj też pora na ciężkie wyznanie- nie piłem jeszcze Szczuna z browaru Szałpiw. Tak, przyznaję się, dobrego piwa na tym świecie jest tyle że najlepszy polski Tripel mi po prostu zawsze umyka na liście zakupów. Browarze Szałpiw, poprawię się, obiecuję. Póki co, Fest Buba czeka na porównanie z Rochefortem.

Trzech Kumpli i Piwne Podziemie postanowiły stworzyć piwo kolaboracyjne- American Triple. Czyli belgijski triple do którego gość w imię piwnej rewolucji dowalił chmielu krzycząc "Murica!" i szamiąc burgera. Dobra, poniosło mnie.

Trzech Kumpli i Piwne Podziemie. Dwa genialne browary. Może nie Polskie TOP 4- te mam zarezerwowane dla Artezana, Pracowni Piwa, Pinty i Widawy- za petardy które warzą- ale bardzo, bardzo solidne marki, Piwne Podziemie chmieli genialnie i ich jedyną wadą jest to że nie ma ich w butelkach. Jedyną wadą Trzech Kumpli jest to że nie nadążam popróbować ich piw. 

Dobra, ponieważ chyba zaczynam pisać same głupoty, przejdźmy do sedna:

Tripadelic- Trzech Kumpli/Piwne Podziemie
American Tripel

8,6% alkohol, 18,5% ekstraktu, IBU 60.
Skład: słód pilzneński, płatki pszeniczne, cukier kandyzowany, skórki: pomarańczy, grejpfrutów, limonek, cytryn; chmiele: Columbus, Amarillo, Citra, Yellow Sub; Drożdże.

jeśli kogoś dziwi cukier kandyzowany w składzie uprzejmie informuję że jest on tradycyjnym dodatkiem w stylach belgijskich, podnosi ekstrakt, drożdże cukier żrą chętnie i szybko, przez co piwo jest bardziej wytrawne i paradoksalnie wcale nie jest bardziej słodkie.

Wygląd: Złote, klarowne, z białą, nieco zwiewną pianą, która elegancko znaczy szkło firaną.
Aromat: Wohoho! Sztos, Panie! Jest banan, brzoskwinia, guma balonowa, ale też konkretna dawka cytrusa, i to takiego bardziej z chmielu niż od skórek. Cudny aromat, zapowiada petardę.
Smak: Średnia, przyjemna, okrągła słodycz, z nutami brzoskwini, banana, i w smaku całkiem wyraźnej gumy balonowej. Po tym następuje średnio-niska goryczka (chociaż wyższa niż w klasycznych triplach), oraz wytrawny, cytrusowy, minimalnie trawiasty finish. Po ogrzaniu szczypta alkoholu, ale jest on usprawiedliwiony zarówno ballingiem jak i ogrzaniem się- po pierwsze, tripla należy serwować zimnego. Po drugie, piwo jest fenomenalnie pijalne. Silent Killer. Gdybym nie wiedział co to, wychylyłbym kilka z rzędu i spadł pod stół.
Ciało: Lekkie jak na ekstrakt, wytrawne, Dosyć wysoko wysycone. Dopóki jest schłodzone (a przypominam że Tripel jest jednym z niewielu, a może i jedynym stylem gdzie pomimo wysokiego ekstraktu powinien być pity schłodzony)- o alkoholu nie ma mowy, dopiero kiedy kilka ostatnich, mocno ogrzanych łyków wpada do mojego przełyku, można wyczuć lekkie pieczenie w gardło- ale nadal nie jest to bimber, i nie jedno IPA by takiego ukrycia alkoholu pozazdrościło.

Overall: świetne piwo! Niesamowicie przyjemny i intensywny aromat, bardzo orzeźwiające i lekkie w smaku- obu browarom udało się wyciągnąć najlepsze cechy Tripla i IPA i je połączyć w zgrabną, bardzo elegancką całość. Faktycznie, więcej tu belgii w moim odczuciu niż chmielu, toteż American Tripel jest bardziej trafioną nazwą niż byłoby np Belgian Imperial IPA. 

Ocena: 9/10 No genialne. Troszkę więcej w smaku i będzie perfect. Trochę miksów Belgii i nowofalowych chmieli w swoim życiu piłem, ale to jest chyba najlepszy.

PS muszę spróbować Szczuna.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz