Jako drugie z pięciu piw kooperacja pomiędzy browarem Stu Mostów oraz hiszpańskim Naparbier.
Jest to double cherry rauchweizenbock. Czyli pszeniczny, wędzony koźlak z dodatkiem przecieru wiśniowego, oraz słodu wędzono czereśnią. Bo zakładam że to "double" odnosi się do dwóch źródeł wiśni właśnie, w końcu piwo ma tylko 6,5% więc trochę mało jak na doppelbocka.
Na etykiecie czacha od razu budząca skojarzenia z Naparbier jeśli ktoś widział ich "standardowe" etykiety.
Art.+11- Double Cherry Rouchweizenbock- Browar Stu Mostów & Naparbier
Pierwszy niuch:
Wiśniowy, z takim charakterystycznym, chlebowo-drożdżowym kwaskiem, i bardzo wyraźną nutą banana.
Piwo gdzieś pomiędzy ciemną miedzią a jasnym mahoniem jeśli o kolor chodzi, delikatnie zmętnione. Piana niewysoka, beżowa, błyskawicznie redukuje się praktycznie do zera oraz syczy przy nalewaniu.
Aromat:
Wyraźnie banan i słodka wiśnia, słodki karmel, lekki kwasek, więcej słodkiego banana, trochę goździka, wędzonka baaaardzo delikatna, taki minimalny aromat na krawędzi wyczuwalności, trzeba wiedzieć czego szukać.
Smak i odczucie w ustach:
W pierwszym łyku na początku narzuca mi się bardzo delikatna kwaśność z posmakiem wiśni, może nawet bardziej dżemu z wiśni, następnie nuty chlebowe, przypieczonej skórki od ciasta, oraz karmelu. Goryczka bardzo delikatna.
Bardzo fajny balans pomiędzy delikatnymi nutami owocowymi wiśni, z takim lekkim również "drewnianym" posmakiem, a ciastkowo-bananową bazą weizenbocka. Bardzo fajnie wszystko tutaj gra, wiśnie nie dominują piwa, wyraźnie czuć charakter stylu.
Wysycenie dosyć wysokie, pomimo sporej słodyczy w smaku lekko wytrawny finish. Bardzo wysoka pijalność.
Overall:
Bardzo fajne, bardzo ciekawe piwo.
Eleganckie, świetnie skomponowane, wiśnie bardzo przyjemnie urozmaicają weizenbocka, styl, w którym właśnie brakuje mi takiej rześkości- to tutaj wnoszą, przyjemne, owocowe ożywienie. Jednocześnie nie dominują piwa, jest to idealnie zbalansowane, ba, nawet z lekkim wskazaniem na weizenbockową bazę. Może wędzonka mogłaby być nieco wyraźniej zaznaczona (w Polsce w końcu jesteśmy...), ale nie wiem czy piwo nie straciłoby wtedy odrobinę ze swojej harmonii w smaku, chociaż nie sądzę.
Świetne piwo, świetna kooperacja, Art+11 trzyma bardzo wysoko w sumie zawieszoną poprzeczkę jeśli o tą serię chodzi. Pycha.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz