poniedziałek, 26 lutego 2018

Browar Zakładowy- Ciężki Załadunek (Double IPA)


Zdjęcie użytkownika Kolejny Blog o Piwie.Browar Zakładowy- Ciężki Załadunek (Double IPA)
Bursztynowe, lekko zmętnione piwo, z niewielką białą pianą, która jednak ślicznie się odbudowuje po zamieszaniu piwem, i ładnie znaczy szkło.
Aromat: no poezja. Ślicznie, świeżo, owocowo, tropikalnie. Kiedy piwo jest dosyć mocno zimne, mamy połączenie cytrusów z żywiczno-słodkim zapachem świeżo przekrojonego mango; rześki, ostry niemal zapach. Po ogrzaniu robi się bardziej słodko, jest dużo mango, pomarańczy, trochę brzoskwiń, trochę białych owoców, jakiś leciutki melon, delikatne wrażenie nalewki czy syropu na owocach tropikalnych, minimalna landrynka, takie muśnięcie cukru... Damn, wzorcowo pachnąca double IPA. Dawno nie piłem tak cudownie pachnącego chmielem podwójnego IPA, zwłaszcza polskiej produkcji. 

W smaku przyjemna, średnia słodycz, i mocna acz krótka goryczka. West Coast, mother***ker! Delikatny biszkopt i landrynka na początku, szybko przejęte przez mus z mango, brzoskwiń i jabłek, ale takich przyjemnych jabłek wymieszanych z innymi owocami, broń boże estrów czy aldehydu. Goryczka jak wspomniałem mocarna, ale niezbyt długa, kojarzy mi się nawet nie tyle z albedo z cytrusa, co z przypadkowym rozgryzieniem pestki z mandarynki; poza tym kiedy biorę kolejny łyk słodycz zmywa goryczkę z podniebienia.
Piwo niezwykle aksamitne i nisko wysycone- ale być może moja w tym wina czy też zasługa, bo pachnie tak pięknie, że siedzę, bołtam piwem w szkle i wącham cały czas, więc cały gaz już mi uciekł 

Overall: Wow. Produkt bardziej wzorcowy niż produkt wzorcowy Świetnie skrojone Double IPA, półwytrawne, w stronę zachodniego wybrzeża, mega buchające owocami, jedno z najlepszych double IPA jakie ostatnio piłem, co oznacza że wygrywa z takimi tuzami jak DDH DIPA ze Stu Mostów czy Juicy Symphony z Rockmilla- i to pomimo że jest to bardziej piwo skrojone w "starym" stylu (czy to nie paradoks, że West Coast IIPA kojarzy mi się obecnie jako klasyka? Rzecz nie do pomyślenia jeszcze dwa lata temu).
Gratulacje dla Browaru, potrafią czasami mnie pozytywnie rozbroić- dalej wspominam genialny, leżakowany przez roczek RIS ichniejszej produkcji, teraz ta IIPA potwierdza klasę. Mniam.
Dawno się tak żadnym IIPA nie podjarałem, ale wow, czuję się jak wtedy kiedy piłem Hardcore IPA po raz pierwszy 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz