wtorek, 31 maja 2016

Miś Wojtek- Browar Wrężel dla Surge Polonia

Miś Wojtek
Dzisiaj owoc kolejnej piwnej kolaboracji. Najpierw kolaborowały ze sobą browary, czyli dwa browary wspólnie warzyły piwo. Potem browary zaczęły kolaborować z zespołami muzycznymi, czyli warzyły piwo dla zespołów- czy to zagraniczne The Trooper, czy na polskim gruncie Kraftwerk z Pokahontaz i Oberschlesien, Perun z Behemothem i jeszcze kilka. A potem poszło to jeszcze dalej, między innymi Doctor Brew i Stopro Pils- piwo uwarzone dla Stoprocent, wytwórni muzycznej z brandem ciuchów i przyległościami (jak to w hiphopie bywa).
Dzisiaj na tapetę trafia Miś Wojtek, summer ale z miętą syryjską. Piwo uwarzone przez Browar Wrężel dla firmy odzieżowej Surge Polonia która, jeśli ktoś nie zna, specjalizuje się w "odzieży patriotycznej"- koszulki, bluzy, odzież termoaktywna, paski, portfele, przypinki i duperelki, wszystko z nawiązaniami do historii Polski bądź z motywami patriotycznymi. Miś Wojtek jest również na ich koszulkach.


A miś ten, czy raczej niedźwiedź, jest postacią historyczną. Polscy żołnierze odkupili go w 1942 roku w Iranie, skrócę fragmenty o karmieniu go mlekiem z butelki do wódce (ponoć potem bardzo takie butelki lubił), niedźwiedź został wciągnięty do ewidencji 22 Kompanii Zaopatrywania Artylerii, i przeszedł z nimi szlak bojowy od Iranu, przez Syrię, Palestynę, Egipt, Włochy, aż do Wielkiej Brytanii (po demobilizacji). Dosłużył się stopnia kaprala. Służył również w bitwie pod Monte Cassino, gdzie ponoć nawet podawał skrzynie z amunicją- od tamtej pory symbolem kompanii stał się niedźwiedź z pociskiem w łapach. Lubił jeździć w ciężarówkach, zapasy z żołnierzami oraz piwo.

Niestety po demobilizacji Wojtek skończył w zoo w Edynburgu, gdzie zmarł w 1963 roku, i to ta smutniejsza część historii- więcej szczegółów z życia kaprala Wojtka z łatwością znajdziecie w internecie. Pomniki upamiętniające Wojtka są między innymi w krakowskim parku Jordana czy w Edynburgu w parku przy Princess Street.

Dobra, to bierzmy się za samo piwo.

Miś Wojtek- Summer Ale z miętą syryjską- Browar Wrężel dla Surge Polonia

Pierwszy niuch tradycyjnie z butelki, i pewne skojarzenia z Witbierem- pomarańcze oraz nuty takie miętowe, ale kojarzące mi się z kolendrą.

Złoto-pomarańczowe, leciutko mgliste piwo, z niewysoką pianą która pomału się dziurawi.

Aromat: No tutaj przede wszystkim mięta. Jest pod spodem odrobinę jakby pomarańczy czy cytryny, i odrobinka słodu.

Smak: Gładkie, jednoznacznie cytrusowe, z wysoką goryczką. Mięta delikatnie wchodzi dopiero na drugim planie. Goryczka trochę w stylu albedo (białej części skórki z cytrusa). Szczerze mówiąc chyba wolałbym tu więcej mięty, a może nawet nie mięty a mentolu. Mogli sypnąć Polarisem. No ale ja lubię miętę.

Ciało: lekkie, raczej wytrawne piwo, na pewno bardzo odświeżające, w dużej mierze dzięki mięcie.

Overall: Przyjemne piwo, fajne na upały. Jak to summer ale nie powala intensywnością, raczej lekkie i sesyjne do popijania na litry. Mięta zapewnia lekkie uczucie odświeżenia w przełyku, ale jest też trochę jej smaku poza samym mentolem. Co ciekawe, podbija lekko goryczkę (a przynajmniej tak mi się wydaje).
Nie powala jak Magic Dragon z Pracowni Piwa, ale jest ok. No i Misiek zawsze na propsie.
Ocena: 6,5/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz