Dzisiaj znowu pierwszy kontakt z browarem. Browarem nie bardzo młodym, bo Browar Lubicz wystartował chyba już z dwa lata temu, we wrześniu. Ale ponieważ jest to browar restauracyjny, a ich piwa butelkowane dostępne były tylko na miejscu, jakoś nie chciało mi się iść tam sprawdzić co mają do zaoferowania.

Żeby nie było że żywię jakieś negatywne odczucia wobec browaru: absolutnie nie. Wręcz przeciwnie, darzę go nawet pewną sympatią. Po prostu nie jest to miejsce do którego poszedłbym spróbować piwa. Może kiedyś wpadnę tam na obiad, bo z tego co widziałem kuchnię mają zacną. Jest to browar restauracyjny, umiejscowiony w dosyć reprezentacyjnym miejscu w Krakowie, ładnie odnowiony, jak już wspomniałem menu wygląda zachęcająco, chociaż raczej na okazje takie półoficjalne. Takie lokale są jak najbardziej potrzebne i pożądane, dla podróżnych, turystów, osób które chcą wyskoczyć do restauracji z lepszym piwem... Ja w Krakowie turystą nie jestem, więc zazwyczaj jednak wybieram znajome lokale gdzie można zasiąść przy barze, zbić piątki z barmanami, a w połowie wyskoczyć na chwilę na maczanki. A potem jeszcze dobić to odrobiną bourbona na trawienie. Także jak widać, nie mój klimat.
Ale wróćmy do piwa, bo zboczyłem z tematu. Piwo butelkowane z tegoż browaru wreszcie zaczęło się delikatnie pojawiać poza samym browarem. Najpierw chyba w Świecie Piwa, ale się nie załapałem, ostatnio natomiast zgarnąłem przy okazji butelkę AIPY w Regionalnych Alkoholach na Miodowej. No to sprawdźmy, czy Browar Lubicz, jednak nieco klasyczny i restauracyjny, potrafi uwarzyć sztandarowy styl "piwnej rewolucji".