środa, 11 października 2017

Przegląd Piw #4- Bieda panel z paniami (warning, damskie piwa!!!)

Mały panelik, a raczej posiadówa i pogadanka przy piwie i jedzeniu, z Panną J i Panną R która jest psiapsiułą panny J mieszkającą na codzień w Anglii.
Bez zbędnego pierniczenia, podsumowanie paneliku:


Doom- Imperial IPA bourbon BA- Founders

Nuda. Karmelowo słodko w aromacie, ulepek, likier cukrowy, cukier. Nuda. Smak- generalnie powtórka, acz z beczkowym, waniliowym finishem. Jedyne co w tym piwie poza etykietą i ceną jest fajne- waniliowy posmak z beczki. Ale zabrakło IPY w tej IPIE.
Spojler Alert: Najgorsze piwo wieczoru. (pomimo że generalnie ok, tylko nudne jak fix).

Porter Rum BA- Przystanek Tleń.

O kurwesku.
Sztos pełną gębą.
Praliny. Czekolady: Belgijska, mleczna, deserowa. Wymieszane. Zarówno w aromacie i w smaku. Do tego dołóżmy delikatną wanilię, kokosa i wiśnię, subtelny posmak destylatu i gładziutkie ciało belgijskiej czekolady. Rozpierdol totalny. Genialne piwo. Dorzucony do panelu w ostatniej chwili, wypity jako drugi.
Spojler alert: Na pewno najlepsze piwo i chyba najlepszy trunek panelu. Ludzie się jarają, ale jest czym. Jeden z najlepszych polskich wypustów, obok Samca, Buby Extreme, IP, oraz leżakowanych RISów i Porterów z Pracowni absolutny polski top.



Braggot Barley Wine- Braggot- Browar Perun

No popłaczę się ze szczęścia. Drugi genialny trunek.
Pachnie fantastycznie. Najładniej pachnący trunek z jakim się spotkałem. Mega kwiaty, mega miód pitny, migdały, brązowy cukier, melasa, bóg wie co. Ambrozja.
Smak: Wyraźnie słodkie, chociaż z półwytrawnym finishem. Generalnie powtórzenie aromatu, chociaż dochodzą nuty przypieczonego ciasta i karmelu. Mega intensywny posmak migdałów, dosyć ciekawy.

Overall: Bije się to o nr 1 z Porter Rum BA z Tlenia i za cholerę nie mogę wybrać co lepsze. Genialny wypust, piję kolejny raz i nadal zachwyca. Perun, nie wiem jak inni, ale ja chcę wincyj!!!!

Kord- Quintuple Whisky BA- Jan Olbracht Browar Rzemieślniczy.

Pierwsza warka Korda mnie nie powaliła. Miała lekki rozpuszczalnik, nie do końca to grało.
Za to ta... Sztos, trzeci z rzędu. Jak żyć?
Pachnie to mega. Rześko. Brzoskwinie, biszkopty, wanilia, cukier trzcinowy. Jak najlepsze belgijskie quady.
Za to w smaku... jest ciekawie. Bo mamy składowe aromatu, ale dochodzi toffe i solony karmel.
A tym co od quada odróżnia to piwo jest na pewno ciało: znacznie cięższe, pełniejsze, nie ma też tutaj belgijskiego wysycenia. I jest beczkowy finish.

Overall: Kolejny top, top level wypust polskiego browaru. To jak ustrzelić hat tricka. Genialne piwo. Chętnie będę wracał.

Oil of Aphrodite- Imperial Stout with hazelnuts- Jackie O's

W aromacie dużo ciemnej czekolady, mlecznej czekolady, karmelu, ale po chwili zaczynają dominować orzechy włoskie, takie ze skórką.
Wyraźnie słodki, z lekko ściągającym, orzechowym finishem. Nisko wysycony, gładki.

Overall: Solidny RIS, smak to powtórzenie aromatu. Bardzo, bardzo fajny.

Dark Apparition- Imperial Stout- Jackie O's

Tutaj też mamy orzechy, z tym że mniej intensywne, i przede wszystkim- laskowe. Karmel, tona mlecznej czekolady, kawy, kakao, melasy. W smaku podobnie, dosyć słodko, dominuje mleczna czekolada.
Bardzo gładkie, pełne, świetne piwo.

Overall: Kolejny niemal idealny RIS od Jackie O's. Nie urywają, ale są naprawdę top lvl.

Red Hetman- Imperial Baltic Porter with Bison Grass- Amager & Pracownia Piwa

Ten imperialny porter bałtycki z trawą turówką miałem okazję już pić. Wtedy zachwycił, zachwycił i teraz.
Mega słodki aromat, intensywny zapach turówki, mi się kojarzy z czymś pomiędzy śmietankowym kremem a marcepanem, do tego karmelowo- czekoladowy podkład. W smaku powtórka, mega słodkie, mega "śmietankowe" (z braku lepszego określenia), mega smaczne i bardzo deserowe piwo.

Overall: 50zł za butelke??!!!!!1111 - I co z tego, panie, jak piwo tak pyszne że bez wahania kupiłbym po raz trzeci. Pycha! I ten aromat turówki, słodki, śmietankowo- marcepanowy, nie do opisania tak naprawdę.

Even More Coco Jesus- Imperial Stout- Browar Evil Twin Brewing

Aromat: Mega kakao, gorzka czekolada, ale przede wszystkim mega kokos. Traf chciał, że tego samego dnia wziąłem popularny ostatnio w marketach świeży kokos na spróbowanie. Wiem że wiele osób się skarżyło na to że aromat kokosa za słodki, że jakiś sztuczny, ale uwierzcie mi- w tym przypadku toćka w toćkę, 1:1 słodycz świeżego kokosa. No za cholerę nie chciało być inaczej.
Smak: Słodko-gorzko. Świeży kokos i kakao. Lekka czekoladowo-winna nuta na finishu, jak to w Jezuskach bywa.
Ciało: Alkohol świetnie ukryty, piwo nisko wysycone, żadnego gryzienia nie uświadczono.
Overall: Z czysto zagranicznych wypustów najbardziej mi przypadł do gustu. Połączenie gorzkiej czekolady i świeżego kokosa- efekt wow. I kij z bounty, o takim smaku bounty to może pomarzyć.

Mind Your Step- Imperial Stout with Coffe- Uiltje Brewing Co.

No tutaj już wiele nie napiszę. Piwo kończyło wieczór, podczas intensywnej rozmowy o aglomeracji górnośląskiej i gwarach. Pamiętam że alkoholu nie było czuć, plus jak na 14% abv, intensywną paloność czuć było, ale kawy jakoś za bardzo nie.
Ale ponieważ już nikt nie zwracał uwagi na piwo, a organizm stwierdzał że wystarczy i człowiek robił się cokolwiek senny, na tym poprzestaliśmy, więc 1 RIS, dwa BW BA, 1 wheat wine BA oraz 1 braggot poszły z powrotem do barku.

Z dużą satysfakcję zawiadamiam że panel z "damskimi" piwami cokolwiek pozamiatał, a zwłaszcza, co sprawiło mi pewną satysfakcję, polskie piwa. Trochę się obawiałem o formę, ale niepotrzebnie. Braggot z Peruna, Porter z Tlenia, Red Hetman, Kord- zasiały absolutny rozpierdziel w mojej skromnej opinii.
Zasadniczo jedynym piwem które jakkolwiek zaniżyło poziom panelu i które chętnie bym wymienił był cieszący się niezasłużenie dobrą opinią "Doom" z Foundersa. Nuda panie.
Dla Peruna, Przystanku Tleń oraz Jana Olbrachta wielkie Chapeau Bas, wypusty naprawdę top, top level.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz