czwartek, 25 lutego 2016

Ciechan Porter (leżakowany)

Ciechan Porter
Kocham Portery Bałtyckie- to już zapewne wiecie. Portery Bałtyckie świetnie nadają się do leżakowania- to też zapewne wiecie. Ale jeśli nie- kupujecie kilka Porterów Bałtyckich i wsadzacie na pół roku, rok, 2, 10, 20 lat do piwniczki.
Tak po prawdzie to piwo będzie się starzeć tylko do pewnego momentu, ale dłuższe przetrzymywanie w piwnicy mu nie zaszkodzi. Ważne, żeby nie było zbyt ciepło ani zbyt zimno (optymalnie 5-15 stopni C), aby piwo nie było narażone na zamarznięcie, na światło, ani na duże wahania temperatury. Generalnie tak jak wino. (Uwaga: jeśli w piwnicy jest wilgotno, a piwo ma kapsel (niektóre mają korek) dobrze jest zabezpieczyć kapsel przed rdzewieniem lakiem, woskiem, parafiną czy czymś podobnym. Do leżakowania nadają się mocne (7-8% abv+) piwa słodowe (określenia słodowe użyłem nieco umownie, chodzi o piwa w których słody są istotniejsze od chmielu)- np Portery Bałtyckie, Portery Imperialne, mocne piwa belgijskie (wszystkie belgian strong ale, tripple, dubble, quadruple), doppelbocki, Barley Wine, Wheat Wine, oraz przede wszystkim Imperialne Stouty.

Zatem dzisiaj, bez okazji, otwarłem stary (z datą ważności do 02.07.2015) Porter Bałtycki z browaru Ciechan. Generalnie Ciechan Porter to według mnie jeden z lepszych ogólnie dostępnych Porterów Bałtyckich na rynku, w zależności od jakości warek bijący się na podium z Porterem Łódzkim i Komesem.
Tak dla wyjaśnienia: za "ogólnie dostępne" uważam Portery Bałtyckie warzone kilka razy w roku z ceną poniżej 10 zł. Smoked BBA z Widawy, 652m.n.p.m z Podgórza czy 55 z Gościszewa czy nawet warzony 2 razy w roku Imperator Bałtycki siłą rzeczy są rarytasami dla których mam niejako osobną kategorię ;)

Ciechan Porter
garść informacji:
Porter Bałtycki
Ekstrakt: 22% wagowo
Alkohol: 9% vol.
Skład: woda, słód jęczmienny, karmelowy, monachijski, barwiący, chmiel.
warka do 02.07.2015

Piwo ciemnobrunatne, z rubinowymi przebłyskami, klarowne, w szkle czarne, z ładną, kremową, jasno-ugrową pianą która chętnie znaczy szkło.
Zapach: mocne nuty utlenienia: stare porto, z odrobiną suszonych wiśni czy śliwek, sosem sojowym, czekoladą, gorzkim, czarnym chlebem, kakao.
Smak: Mocne nuty palone, głównie czarny chleb i kakao, mocno suszone, niemal wędzone śliwki, sos sojowy, wyraźna, palona goryczka. Nieco agresywne w smaku.
Ciało: Bardzo gładkie piwo, dosyć nisko wysycone jak na porter bałtycki. Pomimo wieku alkohol wyczuwalny, aczkolwiek nie sądzę żeby miał szansę się jeszcze bardziej ułożyć. Oczywiście pełne ciało, bardzo, bardzo gładkie.

Overall: powstrzymam się dzisiaj od wystawiania oceny. Generalnie z jednej strony leżakowanie spełniło swoje zadanie (piwo jest naprawdę niesamowicie gładkie), z drugiej jestem lekko zawiedziony- przy długim leżakowaniu ciemnych piw zazwyczaj uwydatniają się nuty śliwek, wiśni w czekoladzie, porto. Tutaj natomiast piwo poszło w stronę sosu sojowego, umami (piątego smaku), ociera się niemalże o suszone grzyby czy suszoną wołowinę- i to do tego stopnia, że bardziej przypadł mi do gustu o ile pamiętam świeży Ciechan z tamtej warki. Chociaż może to kwestia wyrobienia sobie smaku?
Tak czy owak, porterem który najlepiej mi się w piwnicy ułożył pozostaje Imperator Bałtycki. Komes i Żywiec porter również na plus, natomiast portery Ciechan i Łódzki bardziej smakują mi świeże (chyba że z kolejnymi wyleżakowanymi warkami zmienię zdanie).
Jeśli macie cierpliwość i pojemną piwniczkę, leżakujcie piwa, zwłaszcza Portery Bałtyckie. Zazwyczaj warto (nie za każdym razem, jak pokazuje przykład Ciechana).


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz