piątek, 30 grudnia 2016

BrewDog- Hardcore IPA

Ech. Rok się kończy. I kończy się też produkcja Hardcore IPA. BrewDog nie będzie już warzył tego piwa. Jednego z pierwszych, o ile nie pierwszego mocno nachmielonego piwa jakiego w życiu próbowałem. Nie pamiętam dokładnie, ale chyba Hardcore IPA było pierwszym IPA jakie w życiu piłem, a na pewno pierwszym zagranicznym. Rozjebało mnie wtedy. Słodka, tropikalna bomba. Poczytałem co to IBU. 125. Oczekiwałem wykręcenia ryja. A tutaj słodkie, owocowe, pięknie pachnące piwo. Jarałem się jak tęcza na pewnym placu w Warszawie. No ale skoro się ta piękna historia kończy, wyhylmy. Pewnie po raz ostatni. Bo jest to jedno z niewielu piw do którego wracałem. Wiadomo, nie jakoś często, ale jednak wracałem.

Hardcore IPA- Imperial IPA- BrewDog

Ach. Słodki aromat. Chmielowy. Ananas. Cytrus jakiś. Papaje. Klasycznie pachnące Imperial IPA. Mmm.


Idealnie klarowne, bursztynowe piwo, wysoka czapa niemalże białej piany.

I ten aromat. Trochę ciastek, karmelu tutaj czuję. Ale niewielkie, oszczędne, rozsądne i przyjemne są to ilości. Za to owocowa słodycz. Ananas, cytrusy, jakieś mango czy inne ekstremalnie dojrzałe tropikalia. Klasycznie pachnie.

Smak:
Jest przyjemna, okrągła słodycz. Jest kop mocnej, ale krótkiej goryczki, która trochę chwyta za boki języka, ale robi pozytywne bardzo wrażenie. Jest tutaj cytrus w smaku, jest i ananas. Jest żywica, jest albedo cytrusów.

Ciało: umiarkowanie wytrawne, średnie do wysokiego wysycenie, nieźle ukryty alkohol, pijalność kosmiczna.

Overall: Toż to panie klasyk. To już trochę tak jakby Pinta przestała warzyć atak chmielu albo Anchor przestał warzyć Old Foghorn. No nie jest to najlepsze IIPA, tak jak Old Foghorn nie jest najlepszym Barley Wine, ale wśród europejskich IIPA to niekwestionowana ikona stylu. Która niestety znika. BrewDog mi odpisał że będzie coś ciekawego w zamian w iście BrewDogowym stylu. Ciekaw jestem nowości... ale wolałbym żeby była obok, a nie zamiast, zwłaszcza że Hardcore IPA i tak nie był "Headlinerem".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz