środa, 28 grudnia 2016

Brokreacja- Wine Cake

Cup Cake z Brokreacji okazało się być piwem bardzo smacznym. Tymczasem mam tutaj jego brata. Wine Cake, czyli Cup Cake leżakowane w beczce po winie z Tempranillo, najważniejszego i dojrzewającego jako pierwszy szczepu Hiszpańskich winogron.

Wine Cake- Wheat Wine aged in red wine barrels- Brokreacja

Niuch z butelki- subtelny, rodzynkowo- winny aromat. Dalej słodycz, wanilia, karmel.

Piana niewielka, wytworzyła się oszczędnie, pomału, szybko zredukowała do obrączki i odrobinki smug na tafli.
Piwo klarowne, kolor to bursztyn z takim rubinowym odcieniem. Bardzo ładnie wygląda.

Aromat:
Na dzień dobry beczka, nuta drewniana, trochę skórzana, wyczuwalne czerwone, wytrawne wino.
Drugi niuch trochę większy, i spod spodu dobiegają nieśmiało jakby rodzynki, jakby pierwsze nuty wanilii. Czuć wyraźnie melasę. Po zamieszaniu wychodzą intensywne nuty owocowe, suszony banan, brzoskwinia, pięknie to pachnie, tylko nie pytajcie skąd tutaj suszone banany bo sam nie wiem. Ale czuć je wyraźnie. I wanilia. Banan z wanilią. Lekka nuta herbaciana, wyłapałem głównie dlatego że namiętnie pijam ciemną herbatę doprawioną wanilią bourbońską, i tutaj mamy te nutę, ciemnej herbaty z wanilią. I do tego cały czas ta owocowa, cierpka nuta czerwonego wina.
Piwo bardzo ładnie się "otwiera", warto dać mu chwilę, pobołtać i poniuchać, bo dzieje się tutaj, i to coraz to przyjemniejsze rzeczy.



Dobra, spróbujmy.
Fajne, gęste, oleiste. Z przodu języka mamy głównie słodycz, trochę winnej cierpkości, melasę, karmel, lekkie toffe, przyjemną owocową kwaskowość, okraszone odrobiną wanilii.
Z tyłu języka to wanilia dominuje, lekka nuta brzoskwini, herbatniki, ciasteczka.
Aftertaste długi, drewniany, troszkę jakby skóry również.

Kiedy natomiast pijemy większymi łykami, od tak, dla przyjemności, dominuje słodycz, wyraźna wanilia, lekka przyjemna cierpkość wina, czuć winno-beczkowy aftertaste, lekkie skojarzenia w stronę suszonych daktyli albo kandyzowanych pomarańczy, ale przykryte właśnie pod tym winnym, beczkowym posmakiem.

Podoba mi się bardzo faktura tego piwa. Gęste, kremowe, gładkie. Niziutko wysycone, lekki alkoholowy kopniaczek, delikatne szczypanie w język jeśli za długo je w ustach potrzymamy, ale generalnie alkohol świetnie ukryty. Przyjemnie się je pije, pomijając wytrawny, beczkowy finish to dosyć spora pijalność.

Overall: Bardzo fajny, solidny trunek, naprawdę smaczny. Muszę przyznać że mi jednak więcej frajdy sprawiło Cup Cake. Może z powodu chmielowej petardy, wuchty owoców której tutaj nie ma. Może też kwestia tego że nie jestem fanem piw leżakowanych w beczkach po czerwonym winie (poza sherry), i tutaj ta cierpkość, lekka skóra nie do końca mi się komponują z tak delikatnym piwem.
Się Brokreacja wyrobiła, no no. Jeden z częściej goszczących u mnie browarów w drugiej połowie tego roku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz